piątek, 21 lutego 2014

JAK ZREALIZOWAĆ PLAN I NIE ZWARIOWAĆ?





Życie składa się z obowiązków i przyjemności. Wiemy jednak doskonale, że na przyjemności musimy sobie zasłużyć, spełniając obowiązki. Mój plan dnia wypełniony jest zazwyczaj po brzegi. 8 godzin spędzam w pracy, 45 minut musze poświęcić na poruszanie się po mieście, do tego prawie codziennie dochodzą małe zakupy spożywcze (staram się kupować świeże owoce i warzywa co 2-3 dni), sprzątanie mieszkania, ćwiczenia, gotowanie, przygotowywanie garderoby na kolejne dni no i oczywiście pisanie bloga. Dbam także o to, by nie zaniedbywać relacji ze znajomymi, odwiedzać rodzinę, spędzać miło czas z partnerem. A gdzie w tym wszystkim czas na relaks i błogie lenistwo?

Jestem pewna, że grafik każdej z Was jest nie mniej napięty, a pewnie niektóre wychowują też wesoła gromadkę dzieciaków (podziwiam).  Jak układać swój plan dnia, żeby był on możliwy do zrealizowania, zapewniał wykonanie wszystkich najważniejszych w ciągu dnia zadań, a jednocześnie dawał nam satysfakcję? 


1.    First things first

Istnieją elementy planu dnia, z których absolutnie nie jesteśmy w stanie zrezygnować. Praca, jedzenie, zajmowanie się dziećmi. Postarajmy się nie myśleć o nich jak o obowiązkach, to przecież prawdziwe szczęście mieć rodzinę i kochające osoby wokół siebie, pracę w czasach, gdy tak wielu Polaków martwi się jej brakiem. Zadaniom priorytetowym poświęcajmy najwięcej uwagi, nie odkładajmy ich na później, zaległości w tych kwestiach (wychowanie dzieci, obowiązki zawodowe) bardzo ciężko nadrobić.


2.    Nie bądź perfekcyjna

Nie wymagaj od siebie zbyt wiele. Żadna z nas nie jest robotem, który bezbłędnie wykonuje zadania. Pozwól sobie popełniać błędy, szukać, uczyć się. Nie bierz za dużo na swoje barki. Bądź zaangażowana w pracę, ale nie przejmuj zadań koleżanki z pracy tylko dlatego, ze przyszła Cię o to prosić wręczając własnoręcznie upieczone babeczki. Ćwiczenia fizyczne planuj na czas, kiedy w pracy i domu nie dzieje się zbyt wiele. Przesuwaj terminy, dostosowuj je do zmieniających się okoliczności i nie miej wyrzutów sumienia, że nie zrobiłaś wszystkiego, co zaplanowałaś.


3.    Zarezerwuj czas na odpoczynek (w ciągu dnia i tygodnia)

Czas na regenerację wpisuj obowiązkowo w plan dnia. Nawet jeśli miałoby to być tylko 30 minut z gorącą czekoladą i książką. Znajdź chwilę na odpoczynek w trakcie pracy, przejdź się po biurze, porozmawiaj z kimś życzliwym. Dużo więcej satysfakcji daje aktywny wypoczynek (spacer, taniec) lub lektura dobrej powieści niż oglądanie serialu w telewizji lub niekończące się śledzenie facebook’a czy bezmyślne przeglądanie obrazków w Internecie.


4.    Umilaj sobie wykonywanie najbardziej nieprzyjemnych czynności

Moim ulubionym „czasoumilaczem” jest muzyka. Wprowadzam się w dobry nastrój jazzowymi kawałkami w drodze do pracy, po południu przygotowując obiad słucham pobudzających przebojów z lat 90-tych, podczas ćwiczeń pomaga mi energiczna muzyka klubowa. Takimi „umilaczami” mogą być też: kolorowy fartuszek w kuchni, zdjęcia z podróży na biurku w pracy lub pulpicie komputera czy piękny strój do biegania. Zorganizuj coś, co pomoże Ci spojrzeć na najbardziej nielubiane czynności przychylniejszym okiem.


5.    Wysypiaj się i nie trać czasu na niepotrzebne rzeczy

Należę do tak zwanych nocnych Marków. W czasie studiów standardową godziną kiedy kładłam się spać była 2:00 w nocy (i to wcale nie w dzień imprezy).  Odkąd pracuję na pełen etat nie jest to już możliwe, bo nie byłabym potem w stanie funkcjonować na pełnych obrotach od 7:00 rano. Staram się teraz przygotowywać do snu już ok. godziny 22:00, o 23:00 zazwyczaj jestem w łóżku. Sen jest niezwykle istotnym elementem naszego funkcjonowania, daje szansę na regenerację wszystkich komórek, odpoczynek dla mózgu i zbawiennie działa na naszą urodę. Celebrujmy więc ten element dnia, wprowadzajmy się w stan relaksu już na godzinę przed położeniem się do łóżka, nie traćmy czasu na oglądanie seriali czy surfowanie w sieci. Mnie zawsze wyciszają wieczorne zabiegi pielęgnacyjne, pięknie pachnące olejki wprowadzają w błogi stan. Przyjemny zapach w sypialni, miękka świeża pościel i odpływam …


6.    Stosuj naturalne pobudzacze

Wiele z nas w codziennej gonitwie ratuje się pobudzaczami takimi jak kawa czy napoje energetyczne. O ile pierwsza opcja (w ograniczonych ilościach) jest jak najbardziej dozwolona, to druga już absolutnie nie. Napoje energetyczne dają złudne poczucie wzrostu energii (zwłaszcza jeśli pijesz je codziennie, Twój organizm nie reaguje na stałą dawkę kofeiny). Zdecydowanie lepiej wypić naturalne pobudzające herbaty (np. yerba mate)  lub po prostu napić się wody. Odwodnienie organizmu jest częstym powodem naszego słabszego samopoczucia i braku sił. Gdy czujesz się zmęczona długim siedzeniem przed komputerem zrób kilka ćwiczeń rozciągających, szybkim krokiem pokonaj schody w biurze, wykonaj ćwiczenia polecane dla zmęczonych oczu. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz