wtorek, 10 czerwca 2014

Nareszcie jest!



Nadeszła najbardziej ukochana przeze mnie pora roku! Z radością wyciągnęłam z dna szafy wszystkie sukienki. Lato to czas kiedy wyglądamy najpiekniej, skóra pokrywa się opalenizną, oczy błyszczą nowym blaskiem, a dodatkowe kilogramy pod wpływem owocowo-warzywnej diety znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różczki. Moi faworyci w tym roku to dżinsowe ogrodniczki, monokini, czerwień i niezmiennie od zeszłego lata - żółte sukienki. Enjoy the summer!

  źródło: stylowi.pl

 źródło: pinterest.com

 źródło: pinterest.com
źródło: pinterest.com

 źródło: pinterest.com

 źródło: pinterest.com

  źródło: atlantic-pacific.blogspot.com

  źródło: pinterest.com

 źródło: h&m.com

  źródło: pinterest.com

  źródło: stylowi.pl

  źródło: stylowi.pl


źródło: pinterest.com

  źródło: pinterest.com

  źródło: pinterest.com

 źródło: pinterest.com

źródło:richesforrags.tumbrl.com

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Nowa zakładka!



Dziś nowość na NAAN - Have a Fabulous Life!

Wśród zakładek pojawiła się nowość - Photo Gallery, gdzie znajdziecie wszystkie pojawiające się na blogu zdjęcia. 

Miłego oglądania! 

My May ...

 Ognisty zachód słońca nad Warszawą

 Najśmieszniejszy sport na świecie!

 Nowe odkrycie: bataty

 A jutro założę ...

 Weekend za miastem

 French test tomorrow ...

 Sezon koktajli truskawkowych w pełni

niedziela, 1 czerwca 2014

LITTLE STEPS





Dlaczego tak się dzieje, że cele, które sobie wyznaczamy tak ciężko osiągnąć? Czy Wy też zastanawiacie się czasem czytając „złote myśli” z poradników motywacyjnych, jak to jest z tymi Waszymi pragnieniami? Piszą w nich, że jeśli nie udaje się nam czegoś osiągnąć oznacza to, że tak naprawdę wcale tego nie chciałyśmy. Ale jak to?! Przecież chcę zrzucić kilka kilogramów, przestać jeść słodycze, więcej ćwiczyć, nauczyć się francuskiego. Bardzo chcę. W czym zatem tkwi problem? Moja osobista teoria (potwierdzona wieloletnią praktyka w niedotrzymywaniu obietnic danych samej sobie) mówi, że ciężko jest nam osiągać cele długoterminowe. Jeśli zakładamy na przykład, że w ciągu sześciu miesięcy zrzucimy 10 kg, to kiedy dopada nas nieodparta pokusa zrezygnowania z zajęć fitness łatwo nam „rozgrzeszyć” swoje lenistwo, bo do celu mamy jeszcze całe pół roku! Obiecujemy sobie „Dziś zostanę w domu, ale za to w następnym tygodniu pójdę biegać trzy razy”. W następnym tygodniu okazuje się, że szef zrzucił na Ciebie pisanie raportu, siedzisz w pracy po godzinach i wracasz tak zmęczona, że o żadnej aktywności fizycznej nie ma już mowy.

Rozwiązanie? Wyznaczaj sobie cele krótkoterminowe. Zaplanuj dokładnie treningi każdego dnia przez jeden tydzień. Przykładowo trzy razy cardio i dwa razy ćwiczenia w domu na wszystkie partie ciała. Rozliczaj się sumiennie z każdego dnia. Obiecaj sobie, że przez trzy dni nie zjesz nic słodkiego. Jeśli to na początek za dużo ogranicz się do jednego dnia. Satysfakcja z osiągniętego celu zmotywuje Cię żeby kolejnego dnia spróbować znowu, a wysiłek włożony w oparcie się pokusom i pokonanie własnych słabości będzie dodatkowym bodźcem. Małe cele możesz wyznaczać sobie w związku ze wszystkimi aspektami życia. Wypisz swoje małe postanowienia.

·         Przez 2 dni będę miła dla … (tu wpisz imię nielubianej koleżanki/kolegi z pracy)
·         Przez 3 dni będę uczyć się francuskich/angielskich/włoskich słówek
·         Przez 3 dni nie zjem swoich ulubionych wafelków
·         Przez 2 dni będę chodzić wcześniej spać

Prawda, że tak krótka perspektywa jest znacznie mniej przerażająca? Kiedy zobaczysz pierwsze efekty sama będziesz chciała kontynuować. Tylko pamiętaj … małymi kroczkami!