środa, 29 stycznia 2014

Moja osobista lista miejsc, które muszę odwiedzić przed śmiercią!


1.     Nowa Zelandia.
Absolutnie zapierające dech w piersiach cuda natury, niesamowite krajobrazy, widoki, w których zakochali się twórcy i fani filmu „Władca pierścieni”. Odwiedzenia warte są obie wyspy, ale w szczególności:
Abel Tasman National Park

Tongariro National Park

Nelson Lakes National Park

Jaskinia Waitomo

Milford Sound


Rotorua


2.     Salar de Ujuni (Boliwia).

Niezwykłe miejsce, gdzie ma się wrażenie, że niebo i ziemia stanowią jedność. Salar de Ujuni to pozostałość po bardzo słonym jeziorze, którego dno pokryte jest cienką warstwą wody. Trudno nie ulec złudzeniu, że stoi się na tafli lustra. Magiczne!

3.     Wodospad Iguazu (granica argentyńsko-brazylijska).



Kompleks wodospadów w Ameryce Południowej rozciąga się na szerokość aż 2 kilometrów! Jest największą atrakcja turystyczną tego regionu i jedną z najsłynniejszych na świecie. Zwiedzający mają możliwość zobaczenia tego niesamowitego cudu natury z bliska, gdyż specjalnie dla nich wybudowano 80-metrową kładkę.

4.     Marble Caves (Chile).

Od niezliczonych odcieni niebieskiego może się tu zakręcić w głowie. Niesamowity spektakl światła i cieni, wzmacniany przez ruchy krystalicznie czystej wody. Warto zobaczyć!

5.     Zatoka Ha Long (Wietnam).

Wapienne wysepki zatoki, będącej na liście światowego dziedzictwa UNESCO formowały się przez tysiące lat. Ich szczyty porośnięte są niemal nietkniętymi przez człowieka lasami. Można tu podziwiać piękne piaszczyste plaże i rafy koralowe. Rejs statkiem po zatoce gwarantuje niezapomniane wrażenia.

6.     Kanion Antylopy (USA).

To zdecydowanie jedno z najpiękniejszych i najbardziej niezwykłych miejsc na ziemi. Skalne wodospady z rdzawozłotego piaskowca zapewniają niepowtarzalne doznania, szczególnie w promieniach wschodzącego słońca. To po prostu trzeba zobaczyć!

Agata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz