Czy Wam również poniedziałek kojarzy się
zawsze z czymś nieprzyjemnym? Czy niedzielę zaczynacie od zdania „Szkoda, że
jutro poniedziałek”? Czas z tym skończyć! Oto kilka sprawdzonych przeze mnie
sposobów, aby poniedziałek stał się tak samo przyjemny jak piątek :)
1. Piątek – nie odpuszczamy!
Jedną
z najbardziej nielubianych przeze mnie poniedziałkowych czynności było
nadrabianie zaległości z minionego tygodnia. Piątek był dniem, kiedy około
godziny 14:00 starałam się usprawiedliwić swoje lenistwo słowami „Dokończę w
poniedziałek, dzisiaj i tak nie zdążę”.
O ile przyjemniej zacząć poniedziałek od niespiesznego wypicia zielonej herbaty niż nerwowego kończenia
zadań! Od jakiegoś czasu staram się zamknąć w piątek wszystkie najpilniejsze
sprawy, motywuję się tym, że przede mną dwa dni błogiego lenistwa. Staram się
intensywnie pracować do ostatniej minuty tak, aby w trakcie weekendu w ogóle
nie myśleć o pracy. Tym sposobem poniedziałek przestał mi się kojarzyć z
nerwową bieganiną od samego rana.
2. Jak najmniej do zrobienia
Postaraj
się nie planować załatwiania nieprzyjemnych spraw w poniedziałek. Lepiej zacząć
tydzień spokojnie, bez stania w kolejkach czy robienia zakupów. Zwykle w
pierwszy dzień tygodnia narzucamy sobie surowy rygor, co powoduje, że
poniedziałek znowu kojarzy nam się ze wszystkim, co nieprzyjemne. Jeśli to
możliwe, sprawy urzędowe czy większe zakupy starajmy się planować na inne dni
niż poniedziałek. Wyjątkiem są ćwiczenia. Po weekendowym wypoczynku zwykle
łatwiej zmotywować się do zadbania o formę.
3. Małe przyjemności
Spraw,
abyś wstając rano miała przed sobą wizję przyjemnego dnia. Możesz na przykład
zacząć go od swojego ulubionego śniadania. Przygotuj coś pysznego, o czym na
samą myśl chętnie wyskoczysz z łóżka. Mój przepis na przyjemny poranek
znajdziesz TUTAJ. W dobry nastrój z pewnością wprawi Cię również świetny
wygląd. Załóż swoją ulubioną sukienkę, ułóż starannie włosy i skrop ciało
ulubionymi perfumami. Jeśli masz odrobinę czasu, weź pobudzający prysznic z
pięknie pachnącym płynem do kąpieli, a potem wetrzyj w ciało nawilżający
balsam.
4.
Spotkanie z przyjaciółką lub kino? Tylko w
poniedziałek!
Spraw,
aby poniedziałek zawsze kończył się miłym akcentem. Umów się na babskie
pogaduszki z koleżankami, zabierz męża do kina albo chociaż zrób swój ulubiony
gorący napój i na parę chwil usiądź wygodnie w fotelu i obejrzyj w Internecie
odcinek ulubionego serialu. Rozpoczynaj ten dzień myślą, że nie ważne co się
wydarzy, po powrocie z pracy czekają Cię bardzo przyjemne chwile.
5.
Dobry plan
Planowanie
pojawia się w wielu moich wpisach. Jestem wielką zwolenniczką rozpisywania
wszelkich aktywności, niezależnie czy dotyczą pracy, aktywności fizycznej czy
nawet wakacji. Pomaga mi to uporządkować myśli, przeanalizować zamierzone cele,
a przede wszystkim – o niczym nie zapominam. Plan na kolejny tydzień zwykle
tworzę jeszcze w piątek. Planuję zakupy, posiłki, realizację zawodowych zobowiązań.
Właściwie rozpisane zadania eliminują niepotrzebny poniedziałkowy stres.
Przeanalizuj to, co musisz zrobić przynajmniej dzień wcześniej, przygotuj tyle,
ile się da wieczorem. W poniedziałkowy poranek bez pośpiechu wstań z łóżka,
pewna, że wszystko masz pod kontrolą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz