Hasło "zdrowe odżywanie" pojawia
się ostatnio wszędzie. Każda z nas chce się zdrowo odżywiać, ale co to
właściwie oznacza? Sama od dawna zgłębiam przeróżne źródła odpowiedzi na to
pytanie. Jakiś czas temu miałam okazję pracować ze sportowcami i trenerami
fitness dzięki czemu „wchłonęłam” kilka podstawowych zasad, nabrałam ochoty na
dbanie o formę i zaczęłam interesować się tym co jem pod względem zawartych w
posiłkach witamin, składników mineralnych, białek, węglowodanów i tłuszczów.
Dieta musi być przede wszystkim
dostosowana do stanu zdrowia. Alergie czy nietolerancje pokarmowe sprawiają, że
są produkty, których w ogóle nie wolno nam spożywać. Komponując jadłospis
musimy także wziąć pod uwagę czynniki takie jak: wiek, płeć, intensywność
wykonywanej pracy czy aktywności fizycznej w ciągu dnia. Ja staram się także
dbać o to, aby moje posiłki były bogate w substancje odżywcze, nie zawierały
konserwantów oraz miały odpowiednie proporcje białek, węglowodanów i tłuszczów.
Oto najważniejsze zasady jakimi
staram się kierować:
-planowanie (dokładnie planuje co i kiedy będę jadła,
dzięki czemu nie muszę zastępować pełnowartościowego posiłku przypadkowymi
„zapychaczami”)
-jak najmniej przetworzone produkty
-produkty bez konserwantów i sztucznych barwników
-jem pożywne śniadanie
-jem posiłki co 3 – 3,5 godziny
-jem chude mięso, ryby
-warzywa lub owoce w każdym posiłku
-woda z cytryną (szklanka co trzy godziny)
-sprawdzam etykiety produktów spożywczych (czy nie ma w
nich konserwantów, cukru, barwników, jaka jest zawartość białek, węglowodanów i
tłuszczów)
-jak najmniej słodyczy i cukru (tej zasady zdecydowanie
najtrudniej mi się trzymać)
-jak najmniej glutenu
-jak najmniej białej mąki
- jak najmniej soli
-mięso smażę i piekę na oleju kokosowym
-nie używam sztucznych sosów, marynat, kostek rosołowych
-mięso, jajka kupuję tylko ze sprawdzonego źródła
-spożywam bardzo mało produktów mlecznych
-liczbę węglowodanów w posiłku dostosowuję do pory dnia
(rano – najwięcej, wieczorem – w ogóle)
-moja dieta bogata jest w tak zwane superfoods – np. komosę ryżową, jarmuż, owoce Goji, nasiona Chia
Naprawdę śietnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń