NEVER STOP LEARNING
Jak
dawno opuściłaś szkolne mury? 5 lat temu, może 10? Czego nauczyłaś się od czasu
ukończenia studiów? Jeśli nic konkretnego nie przychodzi Ci do głowy przeczytaj
ten artykuł. Postaram się przekonać Cię, że samokształcenie to szansa na
podnoszenie nie tylko poziomu wiedzy i umiejętności, ale także pewności siebie
i poczucia własnej wartości.
Większości z nas nauka na etapie szkolnym
kojarzy się mało przyjemnie. Klasówki, sprawdziany, testy, ostra pani od
matematyki, fizyk, który uwziął się na Ciebie nie wiadomo za co. Nic dziwnego,
że mamy niekoniecznie dobre skojarzenia z nabywaniem nowej wiedzy. Mam dla
Ciebie dobrą wiadomość. Teraz wszystko jest pod Twoją kontrolą. To jak się
uczysz, kiedy się uczysz, gdzie się uczysz, a co najważniejsze czego się
uczysz. Nikt nie może Ci już narzucić programu nauczania czy przedmiotów, z
których musisz zdawać egzaminy. Interesuje Cię historia? Nigdy nie miałaś okazji
dowiedzieć się, jak kobiety walczyły o swoje prawa na przełomie XIX i XX wieku,
bo na lekcjach historii jedynie wspomniano o tym zagadnieniu? Teraz możesz
nadrobić zaległości!
Zdaję
sobie sprawę z tego, że w dorosłym życiu mamy niewiele czasu na
samokształcenie. Praca zawodowa, prowadzenie domu, wychowanie dzieci dostarcza
wystarczająco dużo obowiązków. Jeśli jednak twoje życie upływa wyłącznie na
wykonywaniu obowiązków, prędzej czy później zaczniesz odczuwać frustrację i
złościć się na monotonię swojego życia. Nauka jest wspaniałym sposobem na
urozmaicenie planu dnia, zrobienie czegoś wyłącznie dla siebie. Zdobycze
techniki sprawiają, że nie potrzebujemy na to bardzo dużo czasu. Istnieje
mnóstwo internetowych kursów, zajęć on-line, portali wiedzy, encyklopedii dostępnych
w sieci. Korzystaj z nich jak najczęściej.
Internet
to praktycznie nieskończone źródło wiedzy. Możesz bez końca czytać o
wydarzeniach z historii wszystkich krajów świata, uczyć się języków, „odwiedzać”
dalekie kraje, uczyć obsługi programów do obróbki zdjęć czy tworzenia filmów. Czy
masz jakąś dziedzinę, która szczególnie Cie interesuje? Czytaj wszystkie dostępne
publikacje i stań się prawdziwym specjalistą w tym temacie. Nie tylko podniesie
to Twoją samoocenę, ale również dostarczy ciekawych tematów do rozmów z
przyjaciółmi czy mężem. Zaskocz swojego szefa wiedzą na temat tajników branży.
Z pewnością doceni Twoją chęć do podnoszenia kwalifikacji i ambicję.
Nauka
może być również doskonałą formą zabawy. Znajdźcie w Internecie quizy z wiedzy
o świecie i zorganizujcie rodzinny konkurs z symbolicznymi nagrodami. Programy
do tworzenia prezentacji zdjęć mogą być narzędziem do stworzenia pięknego
rodzinnego albumu. W ten sposób spędzacie czas wspólnie i uczycie się czegoś
nowego. Może nowo zdobyte umiejętności przydadzą się potem w pracy?
Oto
kilka stron, dzięki którym możesz rozwijać swoje zainteresowania i pasje:
http://www.bbc.co.uk/languages/ -
doskonałe do nauki języków
Bookboon.com – darmowe e-booki
z zakresu zarządzania, ekonomii
Excel Szkolenie
– kurs programu Microsoft Excel
Open Yale Courses – otwarte kursy
jednego z najlepszych uniwersytetów na świecie
Coursera – kursy wiedzy z przeróżnych
dziedzin
Tym,
którzy chcą poświęcić trochę więcej czasu oraz pieniędzy na naukę i mieszkają w dużych miastach polecam
uniwersytety otwarte:
24 LIPCA 2014
JAK KONTROLOWAĆ SWOJE FINANSE?
Jeśli
ciągle brakuje Ci pieniędzy, żyjesz od pierwszego do pierwszego, na
karcie kredytowej spłacasz tylko odsetki, a Twoje konto oszczędnościowe
świeci pustkami czas na poważnie przyjrzeć się swoim finansom!
Oczywiście możesz twierdzić, że inni zarabiają więcej od Ciebie, dlatego
panują nad swoim budżetem, rzeczywistość jest jednak bardzo okrutna:
niezależnie od zasobności portfela dyscyplina i porządek są niezbędne,
aby nie martwić się o pieniądze. Oto kilka praktycznych wskazówek, które
pomogą Ci odzyskać kontrolę nad pieniędzmi:
1. Comiesięczna lista wydatków i wpływów
Zrobienie takiej listy jest niezbędne do utrzymania porządku w domowych finansach. Nie bój się zmierzyć z rzeczywistością. Zamiatanie problemów pod dywan to najgorsze co możesz zrobić. Dokładnie przeanalizuj ile pieniędzy wpłynie na Twoje konto i ile będziesz musiała wydać. Zawsze zabezpiecz w budżecie awaryjną kwotę na nieprzewidziane wydatki. Sprawdź w kalendarzu, czy w tym miesiącu żaden z Twoich znajomych nie ma urodzin. Zaplanuj ile możesz wydać na prezent i wpisz tę kwotę w tabelkę z wydatkami.
Zrobienie takiej listy jest niezbędne do utrzymania porządku w domowych finansach. Nie bój się zmierzyć z rzeczywistością. Zamiatanie problemów pod dywan to najgorsze co możesz zrobić. Dokładnie przeanalizuj ile pieniędzy wpłynie na Twoje konto i ile będziesz musiała wydać. Zawsze zabezpiecz w budżecie awaryjną kwotę na nieprzewidziane wydatki. Sprawdź w kalendarzu, czy w tym miesiącu żaden z Twoich znajomych nie ma urodzin. Zaplanuj ile możesz wydać na prezent i wpisz tę kwotę w tabelkę z wydatkami.
2. Rezygnacja z niepotrzebnych wydatków
Jeśli
Twoje wydatki są większe niż wpływy masz poważny problem. Na koszty
związane z comiesięcznymi, stałymi wydatkami nie powinniśmy zaciągać
pożyczek. Zastanów się czy nie trwonisz pieniędzy na zupełnie zbędne
rzeczy. Kawa na wynos w modnej knajpie, lunch w czasie pracy, trzecia
para podobnych sandałków? Bez tego bez problemu jesteś w stanie się
obejść. Nie jestem zwolenniczką odmawiania sobie wszelkich życiowych
przyjemności jednak te drobne luksusy absolutnie nie są warte nieprzespanych nocy. Do czasu odzyskania kontroli nad finansami postaraj się zrezygnować z większości z nich.
3. Oszczędzanie
Tak,
tak to podstawa sukcesu. Wiem, że oszczędzanie w sytuacji gdy brakuje
nam na podstawowe opłaty wydaje się czystą abstrakcją, jednak odkładanie
nawet najmniejszych kwot procentuje w przyszłości. Każde odłożone 10 zł
pomnożone przez liczbę miesięcy kiedy będziesz oszczędzać jest na wagę
złota. Co ważne daje też poczucie kontroli nad wydatkami. Jeśli to
możliwe staraj się odkładać pieniądze do dwóch skarbonek. Jedna z nich
niech nosi nazwę wymarzonego celu, na który chcesz odłożyć pieniądze:
nowy samochód, remont kuchni, wycieczka. Do drugiej wkładaj co miesiąc
kwotę na bliżej nieokreślony cel. Po dwóch-trzech miesiącach wpłacaj
zaoszczędzoną kwotę na oprocentowane konto.
4. Konto emerytalne
Wiele
z Was pewnie nie zaprząta sobie głowy takimi tematami. Kto myślałby o
tym co się będzie działo za 40-50 lat? W dzisiejszych czasach musimy o
tym myśleć. Już teraz wiadomo, że nasze emerytury będą wynosiły jedynie
30% ostatniego uposażenia. Wyobraź sobie, że musisz przeżyć za 1/3
kwoty, którą zarabiasz obecnie. Nie myśl, że w wieku 60 lat nie będziesz
chciała już kupować sobie nowych ubrań czy jeździć na wycieczki.
Emerytura może być bardzo przyjemnym czasem, ale musimy sobie na to
zapracować. Założenie konta emerytalnego powinno nastąpić od razu po
podpisaniu pierwszej umowy o pracę.
5. Spłacanie długów
To
najbardziej nieprzyjemna część odzyskiwania kontroli nad finansami.
Jest ona jednak niezbędna do uporania się z problemami związanymi z
pieniędzmi. Niezależnie od tego czy jesteś zadłużona w banku, u rodziców
czy u znajomych staraj się zawsze terminowo wypełniać zobowiązania.
Rodzice z pewnością łagodniejszym okiem będą patrzeć na Twoje
potknięcia, jeśli pokażesz im jednak, że na poważnie traktujesz swoje
długi będą bardziej skłonni udzielić Ci pomocy w przyszłości. Jeśli w
którymś miesiącu masz wyjątkowo trudną sytuację, dokładnie przeanalizuj
swoje wydatki, zrezygnuj z czego się da i postaraj się wynegocjować z
bankiem przesunięcie spłacania raty.
6. Dodatkowe zarobki
Jeśli
nie jesteś zadowolona ze swojej pensji, postaraj się zrobić coś, co
zagwarantuje Ci większy dopływ gotówki. Może koordynowanie dodatkowego
projektu przekona szefa o podwyżce dla Ciebie albo chociaż premii. Może
udałoby Ci się wygospodarować czas żeby w weekendy opiekować się
dzieckiem sąsiadów? Masz zdolności kulinarne? Zamień umiejętności w
sposób na zarabianie. Pomyśl o dodatkowym źródle finansów. Pieniądze nie
spadają z nieba, musisz sama szukać okazji do ich zdobycia.
Niezależność finansowa to dziś wielki przywilej. Postaraj się gospodarować swoimi pieniędzmi tak, aby wydatki nie przewyższały wpływów. Każdą decyzję o kredycie lub pożyczce przemyśl 10 razy. Jeśli sytuacja jest wyjątkowo ciężka postaraj się zrezygnować z kosztownych przyjemności. Zawsze spłacaj długi i staraj się szukać okazji do zarobienia dodatkowych pieniędzy. Nowoczesna kobieta nie powinna uzależniać swojej pozycji od zarobków partnera czy pomocy rodziny. Bądź sobie sterem i okrętem. I pamiętaj, że aby osiągnąć sukces (także finansowy) niezbędny jest czas i ciężka praca. Powodzenia!
22 LIPCA 2014
JAK BYĆ DOBRYM PRZYJACIELEM?
1.
Pamiętaj
Przyjaciel
to ktoś, kto pamięta o urodzinach, rocznicach, terminie obrony pracy
magisterskiej, rozmowie w sprawie pracy. Nie musisz kupować drogich prezentów
przy każdej okazji. Wystarczy telefon lub nawet SMS. Spraw by Twoja
przyjaciółka czuła, że jej sprawy są dla Ciebie ważne.
2.
Wspieraj
Każdy
z nas przeżywa w życiu trudniejsze chwile. Rozpadające się związki, chorobę
bliskich, utratę pracy. W takich chwilach obecność życzliwej osoby, która
pomoże nam spojrzeć na problem z innej perspektywy albo po prostu wesprze dobrym słowem jest
niezastąpiona. Nie próbuj jednak uszczęśliwiać na siłę. Do ukojenia niektórych
smutków potrzebny jest czas. Postaraj się być w pobliżu.
3.
Słuchaj
Często
obserwuję
u ludzi denerwującą przypadłość, którą jest kompletny brak słuchania
rozmówcy. Takie osoby czekają tylko aż skończysz zdanie, by móc
zbombardować Cię kolejną dawką historii o sobie. Na każde Twoje
wspomnienia z wakacji mają
10 własnych przygód, każda Twoja historia jest mniej ciekawa od tej,
którą
przeżyła ona. Nie bądź takim rozmówcą. Słuchaj uważnie tego, co mówi
Twoja
przyjaciółka.
4.
Nie zazdrość
Przyjaźnie
między kobietami często naznaczone są zazdrością. O to która ma lepiej
zarabiającego męża, lepszą figurę, zdolniejsze dzieci. Powiedzmy sobie
szczerze: to całkiem normalne, że porównujesz swoje życie do tego, jakie
wiedzie bliska Ci osoba. Uczucie zazdrości nie powinno jednak mieć miejsca
pomiędzy prawdziwymi przyjaciółkami. Ciesz się jej szczęściem, mów o tym, co uważasz za jej sukces i bierz przykład,
inspiruj się.
5.
Zaskakuj
Małe
niespodzianki dobrze działają zarówno na związki, jak i na przyjaźnie. Zaskocz
swoją przyjaciółkę. Wyślij jej kartkę z życzeniami zupełnie bez okazji,
przygotuj spontaniczny wypad za miasto, upiecz jej ulubione ciasto i zaproś na
kawę. Spraw by wiedziała, że myślisz o niej i chcesz by dobrze czuła się w
Twoim towarzystwie.
6.
Nie obrażaj się
Jesteśmy
tylko ludźmi i każdy z nas popełnia błędy. O ile nie są to sprawy, których
absolutnie nie możesz zaakceptować, staraj się być wyrozumiała dla swojej przyjaciółki
i nie obrażaj się o byle co. Czy Tobie nie zdarzyło się kiedyś spóźnić na spotkanie lub nie
odpisać na SMS-a?
7.
Bądź lojalna
Lojalność
i zaufanie to podstawy przyjaźni. Przenigdy nie zdradzaj sekretów swojej
przyjaciółki. Nikomu. Jesteś dla niej kimś wyjątkowym, jeśli powierzyła Ci swoje
tajemnice. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla plotkowania z innymi
koleżankami o jej życiu prywatnym, nawet gdy się nie znają. Świat jest bardzo
mały i nie wiesz czy takie niewinne rozmowy kiedyś poważnie jej nie zaszkodzą.
8.
Bądź szczera
Od
tego
mamy przyjaciół. Ludziom, na których nam nie zależy nie powiemy prawdy
prosto w twarz, bo i po co? Przyjaciółce mów ją zawsze. Kiedy
niekorzystnie wygląda w przymierzanej sukience, podsuń jej inny,
sprawdzony fason. Kiedy spotyka się z nieodpowiednim facetem, nie bój
się powiedzieć jej o swoich obawach. Jeśli
widzisz, że z jej zdrowiem dzieje się coś niedobrego, zawieź ją na
badania kontrolne.
Prawdziwa przyjaźń zniesie nawet najbardziej niewygodne sytuacje.
Pamiętaj jednak
żeby swoje sądy wyrażać delikatnie.
Posiadanie
kogoś, komu zawsze możesz się wygadać, kto doradzi Ci w trudnej sytuacji, z kim
możesz całą noc plotkować przy winie to bezcenny skarb. Przyjaźń nie jest
jednak dana raz na zawsze. Należy ja pielęgnować z wielką starannością. Traktuj
swoją przyjaciółkę wyjątkowo. Z pewnością odpłaci Ci tym samym.
1 CZERWCA 2014
LITTLE STEPS
Dlaczego tak się dzieje, że cele,
które sobie wyznaczamy tak ciężko osiągnąć? Czy Wy też zastanawiacie się czasem
czytając „złote myśli” z poradników motywacyjnych, jak to jest z tymi Waszymi
pragnieniami? Piszą w nich, że jeśli nie udaje się nam czegoś osiągnąć oznacza
to, że tak naprawdę wcale tego nie chciałyśmy. Ale jak to?! Przecież chcę
zrzucić kilka kilogramów, przestać jeść słodycze, więcej ćwiczyć, nauczyć się
francuskiego. Bardzo chcę. W czym zatem tkwi problem? Moja osobista teoria
(potwierdzona wieloletnią praktyka w niedotrzymywaniu obietnic danych samej
sobie) mówi, że ciężko jest nam osiągać cele długoterminowe. Jeśli zakładamy na
przykład, że w ciągu sześciu miesięcy zrzucimy 10 kg, to kiedy dopada nas nieodparta
pokusa zrezygnowania z zajęć fitness łatwo nam „rozgrzeszyć” swoje lenistwo, bo
do celu mamy jeszcze całe pół roku! Obiecujemy sobie „Dziś zostanę w domu, ale
za to w następnym tygodniu pójdę biegać trzy razy”. W następnym tygodniu okazuje
się, że szef zrzucił na Ciebie pisanie raportu, siedzisz w pracy po godzinach i
wracasz tak zmęczona, że o żadnej aktywności fizycznej nie ma już mowy.
Rozwiązanie? Wyznaczaj sobie cele
krótkoterminowe. Zaplanuj dokładnie treningi każdego dnia przez jeden tydzień.
Przykładowo trzy razy cardio i dwa razy ćwiczenia w domu na wszystkie partie ciała.
Rozliczaj się sumiennie z każdego dnia. Obiecaj sobie, że przez trzy dni nie
zjesz nic słodkiego. Jeśli to na początek za dużo ogranicz się do jednego dnia.
Satysfakcja z osiągniętego celu zmotywuje Cię żeby kolejnego dnia spróbować znowu,
a wysiłek włożony w oparcie się pokusom i pokonanie własnych słabości będzie
dodatkowym bodźcem. Małe cele możesz wyznaczać sobie w związku ze wszystkimi
aspektami życia. Wypisz swoje małe postanowienia.
·
Przez 2 dni będę miła dla … (tu wpisz imię
nielubianej koleżanki/kolegi z pracy)
·
Przez 3 dni będę uczyć się
francuskich/angielskich/włoskich słówek
·
Przez 3 dni nie zjem swoich ulubionych wafelków
·
Przez 2 dni będę chodzić wcześniej spać
Prawda, że tak krótka perspektywa
jest znacznie mniej przerażająca? Kiedy zobaczysz pierwsze efekty sama będziesz
chciała kontynuować. Tylko pamiętaj … małymi kroczkami!
26 MAJA 2014
JAK ODNALEŹĆ SZCZĘŚCIE W CODZIENNOŚCI
źródło: pinterest.com
O tym, że musimy doceniać to, czym zostaliśmy obdarzeniu w życiu już pisałam. Czy potrafimy to robić? Czasem sama łapię się na tym, że budząc się rano widzę więcej powodów do narzekania niż radości. Złorzeczę na wczesną godzinę wstawania (choć w rzeczywistości wcale nie jest taka wczesna), na konieczność pójścia do pracy, zatłoczone metro itp. Jak przezwyciężyć w sobie ochotę na „marudzenie” i odnaleźć radość w zwykłym dniu? Dla mnie odpowiedzią jest celebrowanie i upiększanie najbardziej banalnych czynności w ciągu dnia. Oto kilka wskazówek:
1. Przyjemna
droga do pracy
Aby podróż była przyjemnością
konieczna jest dobra lektura i energetyczna muzyka. Staram się zawsze być
wyposażona w ciekawą książkę kiedy jadę metrem. Pokonując dystans ze stacji do
biura wkładam na uszy słuchawki i „ładuję baterie” pozytywnymi dźwiękami. Jeśli
masz taka możliwość wybierz trasę, która wiedzie przez park lub ładną ulicę,
nawet jeśli jest nieco dłuższa.
2. 8
godzin bez stresu
Mam nadzieję, że zdecydowana większość z Was lubi swoją pracę. Wiadomo, w każdym zawodzie zdarzają się „gorące okresy”, kiedy pracy jest mnóstwo, a doba ma wciąż tylko 24 godziny, ważne jednak, by mieć wyrozumiałych przełożonych i wsparcie zespołu. W pracy też możemy uprzyjemniać sobie czas. Owocowa herbatka w ulubionym kubku, muzyka, zdjęcia z podróży. Spraw, by Twoje biurko było Twoim królestwem, dbaj o porządek, a od czasu do czasu spraw sobie bukiet pięknych kwiatów – poprawa nastroju gwarantowana!
3. Celebrowanie
posiłków
Niezależnie od tego czy mieszkasz
sama, z narzeczonym czy rodziną celebrowanie posiłków to istotny element planu.
Staraj się podawać jedzenie tak, jakbyś przyjmowała gości, zadbaj o
udekorowanie stołu kwiatami lub ładnymi serwetkami. Jeśli możesz sobie na to
pozwolić otwórz butelkę wina, a raz w tygodniu (zupełnie bez okazji) zapal
świece i włącz przyjemną muzykę.
4. Rozwijaj
się
Staraj się każdego dnia zrobić
coś, co wzbogaci Twój umysł lub upiększy ciało. Przeczytaj artykuł na temat, o
którym nic wcześniej nie wiedziałaś , a który Cie zainteresował. Może
usłyszałaś dziś jakieś słowo, którego znaczenia nie znasz, koniecznie sprawdź,
co oznacza. Naucz się 5 nowych angielskich lub francuskich słówek, dowiedz się
jak się poprawnie wymawia nazwę Twojego ulubionego włoskiego dania. Znajdź w Internecie
nowe ćwiczenie na zgrabne pośladki, zagraj z dziećmi w trudną grę. Poczucie
ciągłego rozwoju wpływa niezwykle pozytywnie na naszą samoocenę.
5. Chwila
dla siebie
Traktuj wieczorną toaletę jako
możliwość zrelaksowania się. Zadbaj o to, by nikt Ci nie przeszkadzał. Kiedy
bierzesz kąpiel nie odpowiadasz na pytania w stylu: „gdzie jest moja biała
koszula”, „co się stało z moimi butami na wf” itp. Celebruj każdą minutę, kup
pięknie pachnący balsam tylko dla siebie, z troską wcieraj w skórę odżywcze
olejki i balsamy. Nie odkładaj tego na ostatnia chwilę, by ten czas upłynął bez
pośpiechu.
Życie może być cudowne, od Ciebie
zależy jak będzie wyglądać!
źródło: pinterest.com
źródło: pinterest.com
28 KWIETNIA 2014
NAUKA JĘZYKÓW
Mówi się, że jedyne czego w życiu
powinno się żałować to to czego się nie zrobiło. Ja żałuję, że nie poświęciłam
odpowiednio dużo czasu i wysiłku na naukę języków. Na szczęście jedno jest
pewne – na naukę nigdy nie jest za późno! W tej chwili wróciłam do nauki języka
francuskiego, którą przerwałam wraz z ukończeniem szkoły średniej, cały czas
staram się również poszerzać słownictwo z języka angielskiego.
Oto kilka metod, które pomagają
mi podnosić umiejętności językowe:
1.
Oglądanie
programów telewizyjnych i filmów w języku, którego się uczymy
Zakres mojego angielskiego
słownictwa zwiększył się znacznie dzięki oglądaniu ulubionych seriali w
oryginalnej wersji językowej. Staram się też oglądać wiadomości po francusku, często
pod okienkiem z video mamy ten sam tekst w formie pisanej, co pomaga opanować
również zasady pisowni.
2.
Czytanie
interesujących nas stron lub blogów
Jedne z najlepszych blogów
modowych piszą Francuzki. Staram się zaglądać tam regularnie, w notatniku
spisuję słówka, których nie rozumiem. Przyjemne z pożytecznym!
3.
Kurs
językowy za granicą
Najlepszym sposobem na nauczenie
się języka jest ciągła praktyka. W kraju gdzie język, którego się uczymy
słychać na każdym kroku, jest to dużo prostsze. Nawet drobne sukcesy takie jak
spytanie o drogę lub złożenie zamówienia w restauracji daje ogromną satysfakcję.
4.
Przyjaciel
z zagranicy
Często podczas zagranicznych
wojaży spotykamy ciekawe osoby, z którymi utrzymujemy kontakt również po powrocie.
To świetna okazja żeby doskonalić umiejętności językowe. Nie bójmy się błędów
i niedociągnięć, nasz znajomy z pewnością nam je wybaczy – a my mamy darmowe
lekcje z native speakerem!
5.
Tłumaczenie
tekstów piosenek
Wy też tak macie, że gdy spodoba
się Wam piosenka zagranicznego artysty zaglądacie na strony z tłumaczeniami
utworów? To doskonały sposób na naukę nowych słówek! Zapamiętanie tekstu jest
dużo prostsze, gdy towarzyszy mu linia melodyczna, a także dużo przyjemniejsze.
24 KWIETNIA 2014
WDZIĘCZNOŚĆ
![]() |
źródło: pinterest.com |
Jeśli czytasz ten post jesteś
prawdziwa szczęściarą. Masz komputer, dostęp do Internetu, miejsce, w którym
jesteś bezpieczna. Przesadzam? Ani trochę. Czy wiesz jak wielu ludzi nigdy nie
doświadczy takich „luksusów”? Czy zastanawiasz się czasem nad tym jak wiele
dostałaś od losu? Nie? A warto.
Co według Ciebie definiuje
szczęście człowieka? Udane stosunki z rodziną? Zdrowie własne i najbliższych?
Pozycja, pieniądze? Nic z tych rzeczy. Prawdziwe szczęście zależy od naszej
życiowej postawy. Są ludzie, którzy w największym pałacu, pośród niezliczonych
bogactw zawsze będą niezadowoleni, są też tacy, którzy w swoim życiu mają
kochającą je osobę, ale wciąż myślą o tym, jak by to było spotkać
księcia/księżniczkę z bajki. Bo ten ich książę mógłby nieco schudnąć, zacząć
zdrowo się odżywiać, przynosić śniadanie do łóżka … Ile razy pomyślałaś sobie:
„jeszcze tylko zrzucę 3 kilogramy i zacznę lubić siebie”, „jeszcze tylko te
buty i moja garderoba powali na kolana wszystkich”, „jeszcze tylko podwyżka i
będę zadowolona ze swojej pracy”? Udało się i nic? No właśnie. Wmawiamy sobie,
że kolejne odhaczone z listy elementy sprawią, że wreszcie będziemy szczęśliwe.
Realizujemy kolejne cele, gromadzimy kolejne przedmioty, a satysfakcji jak nie
było, tak nie ma.
To, czy czujesz się szczęśliwa
nie zależy od tego ile masz, ale jak to postrzegasz. Doceniając to, co dostałaś
od losu, myśląc o tym, jak wiele posiadasz sprawiasz, że czujesz zadowolenie.
Myślisz sobie: „a za co ja mam być taka wdzięczna”? Masz całe mnóstwo powodów i
to każdego dnia. Musisz zacząć je dostrzegać.
To co wyróżnia optymistów to
niezachwiana wiara w możliwość kreowania własnej rzeczywistości i traktowanie
kłopotów jak życiowych wyzwań. Problemy nie omijają nikogo, każdy z nas musi od
czasu do czasu stawić czoła stresującym i trudnym sytuacjom. Twoja postawa może
wpłynąć na to, w jaki sposób sobie z nimi poradzisz. Twoją prawdziwą wartość
definiuje to, w jaki sposób radzisz sobie z problemami. Każdy potrafi być
uśmiechnięty i życzliwy, gdy wszystko idzie zgodnie z planem, pokonać z
godnością życiowe zakręty to prawdziwa sztuka.
Pomyśl dziś o tym, za co Ty
możesz być wdzięczna: sobie, losowi, innym ludziom. Przypomnij sobie kilka
radosnych wydarzeń z minionego tygodnia, nawet tych naprawdę drobnych.
Uśmiechnij się na myśl o nich, zrób dziś coś miłego dla osób dzięki, którym
poczułaś radość. Ciesz się życiem!
źródło: pinterest.com
źródło: pinterest.com
źródło: pinterest.com
źródło: pinterest.com
10 MARCA 2014
DAWAJ Z SIEBIE 90%
Wszędzie wokół słyszę: „daj z
siebie wszystko”, „możesz więcej”, „pokonaj siebie”. Praca nad sobą, rozwój i
osiąganie kolejnych celów to również główne tematy tego bloga, ale ja występuje
dziś z innym hasłem: „Daj z siebie 90%”. Nie walcz za wszelką cenę, daj sobie
chwilę wytchnienia, pozwól na małe słabości. Życie jest pełniejsze i piękniejsze,
gdy staramy się doskonalić i osiągać nowe cele, ale musimy również mieć świadomość,
że nie jesteśmy robotami. Miewamy gorsze dni, słabszą formę, więcej zadań w
pracy. Nie wymagaj od siebie zbyt wiele, nie próbuj być „perfekcyjną panią domu”,
„pracownikiem miesiąca”, „supernianią”,
i „masterchefem” w jednej osobie”.
Cele planujmy i realizujmy z
rozwagą, uwzględniając trudności i możliwość niepowodzenia. Wizja zrzucenia 10
kg, ukończenia studiów podyplomowych, uzyskania dyplomu kursu gotowania i
zdobycie zawodowego awansu w tym samym czasie brzmi świetnie, ale czy nie
będzie Ci przykro, kiedy okaże się, że nie jesteś w stanie zrealizować tych
celów? Wszystko w swoim czasie, małymi kroczkami, byle do przodu. Wielokrotnie doświadczyłam
porażki związanej ze zbyt entuzjastycznym i nierealnym planem działań. Dużo
czasu zajęło mi zrozumienie, że na dokonanie trwałych zmian potrzebujemy wielu
miesięcy. Dotyczy to zarówno poprawy wyglądu, zdobycia nowych umiejętności czy
zmiany postawy,
Jeśli pozwolisz sobie na to, by
realizować cele powoli, ale konsekwentnie masz znacznie większe szanse na
sukces. No i będziesz miała chwilę, żeby po prostu cieszyć się życiem!
21 LUTEGO 2014
JAK ZREALIZOWAC PLAN I NIE ZWARIOWAĆ?
Życie składa się z obowiązków i
przyjemności. Wiemy jednak doskonale, że na przyjemności musimy sobie zasłużyć,
spełniając obowiązki. Mój plan dnia wypełniony jest zazwyczaj po brzegi. 8
godzin spędzam w pracy, 45 minut musze poświęcić na poruszanie się po mieście,
do tego prawie codziennie dochodzą małe zakupy spożywcze (staram się kupować
świeże owoce i warzywa co 2-3 dni), sprzątanie mieszkania, ćwiczenia,
gotowanie, przygotowywanie garderoby na kolejne dni no i oczywiście pisanie
bloga. Dbam także o to, by nie zaniedbywać relacji ze znajomymi, odwiedzać
rodzinę, spędzać miło czas z partnerem. A gdzie w tym wszystkim czas na relaks
i błogie lenistwo?
Jestem pewna, że grafik każdej z Was
jest nie mniej napięty, a pewnie niektóre wychowują też wesoła gromadkę
dzieciaków (podziwiam). Jak układać swój
plan dnia, żeby był on możliwy do zrealizowania, zapewniał wykonanie wszystkich
najważniejszych w ciągu dnia zadań, a jednocześnie dawał nam satysfakcję?
1.
First
things first
Istnieją elementy planu
dnia, z których absolutnie nie jesteśmy w stanie zrezygnować. Praca, jedzenie,
zajmowanie się dziećmi. Postarajmy się nie myśleć o nich jak o obowiązkach, to
przecież prawdziwe szczęście mieć rodzinę i kochające osoby wokół siebie, pracę
w czasach, gdy tak wielu Polaków martwi się jej brakiem. Zadaniom priorytetowym
poświęcajmy najwięcej uwagi, nie odkładajmy ich na później, zaległości w tych
kwestiach (wychowanie dzieci, obowiązki zawodowe) bardzo ciężko nadrobić.
2.
Nie
bądź perfekcyjna
Nie wymagaj od siebie zbyt wiele.
Żadna z nas nie jest robotem, który bezbłędnie wykonuje zadania. Pozwól sobie
popełniać błędy, szukać, uczyć się. Nie bierz za dużo na swoje barki. Bądź
zaangażowana w pracę, ale nie przejmuj zadań koleżanki z pracy tylko dlatego,
ze przyszła Cię o to prosić wręczając własnoręcznie upieczone babeczki.
Ćwiczenia fizyczne planuj na czas, kiedy w pracy i domu nie dzieje się zbyt
wiele. Przesuwaj terminy, dostosowuj je do zmieniających się okoliczności i nie
miej wyrzutów sumienia, że nie zrobiłaś wszystkiego, co zaplanowałaś.
3.
Zarezerwuj
czas na odpoczynek (w ciągu dnia i tygodnia)
Czas na regenerację wpisuj obowiązkowo
w plan dnia. Nawet jeśli miałoby to być tylko 30 minut z gorącą czekolada i
książką. Znajdź chwilę na odpoczynek w trakcie pracy, przejdź się po biurze,
porozmawiaj z kimś życzliwym. Dużo więcej satysfakcji daje aktywny wypoczynek
(spacer, taniec) lub lektura dobrej powieści niż oglądanie serialu w telewizji
lub niekończące się śledzenie facebook’a czy bezmyślne przeglądanie obrazków w
Internecie.
4.
Umilaj
sobie wykonywanie najbardziej nieprzyjemnych czynności
Moim ulubionym „czasoumilaczem” jest
muzyka. Wprowadzam się w dobry nastrój jazzowymi kawałkami w drodze do pracy,
po południu przygotowując obiad słucham pobudzających przebojów z lat 90-tych,
podczas ćwiczeń pomaga mi energiczna muzyka klubowa. Takimi „umilaczami” mogą
być też: kolorowy fartuszek w kuchni, zdjęcia z podróży na biurku w pracy lub
pulpicie komputera czy piękny strój do biegania. Zorganizuj coś, co pomoże Ci
spojrzeć na najbardziej nielubiane czynności przychylniejszym okiem.
5.
Wysypiaj
się i nie trać czasu na niepotrzebne rzeczy
Należę do tak zwanych nocnych Marków.
W czasie studiów standardową godziną kiedy kładłam się spać była 2:00 w nocy (i
to wcale nie w dzień imprezy). Odkąd
pracuję na pełen etat nie jest to już możliwe, bo nie byłabym potem w stanie
funkcjonować na pełnych obrotach od 7:00 rano. Staram się teraz przygotowywać
do snu już ok. godziny 22:00, o 23:00 zazwyczaj jestem w łóżku. Sen jest
niezwykle istotnym elementem naszego funkcjonowania, daje szansę na regenerację
wszystkich komórek, odpoczynek dla mózgu i zbawiennie działa na naszą urodę.
Celebrujmy więc ten element dnia, wprowadzajmy się w stan relaksu już na
godzinę przed położeniem się do łóżka, nie traćmy czasu na oglądanie seriali
czy surfowanie w sieci. Mnie zawsze wyciszają wieczorne zabiegi pielęgnacyjne,
pięknie pachnące olejki wprowadzają w błogi stan. Przyjemny zapach w sypialni,
miękka świeża pościel i odpływam …
6.
Stosuj
naturalne pobudzacze
Wiele z nas w codziennej gonitwie
ratuje się pobudzaczami takimi jak kawa czy napoje energetyczne. O ile pierwsza
opcja (w ograniczonych ilościach) jest jak najbardziej dozwolona, to druga już
absolutnie nie. Napoje energetyczne dają złudne poczucie wzrostu energii (zwłaszcza
jeśli pijesz je codziennie, Twój organizm nie reaguje na stałą dawkę kofeiny).
Zdecydowanie lepiej wypić naturalne pobudzające herbaty (np. yerba mate) lub po prostu
napić się wody. Odwodnienie organizmu jest częstym powodem naszego słabszego samopoczucia
i braku sił. Gdy czujesz się zmęczona długim siedzeniem przed komputerem zrób
kilka ćwiczeń rozciągających, szybkim
krokiem pokonaj schody w biurze, wykonaj ćwiczenia polecane dla zmęczonych
oczu.
JAK ODNIEŚC SUKCES W PRACY?
Bądź punktualna.
Staraj się zjawiać w
pracy kilka minut przed ustaloną godziną, aby zdążyć włączyć komputer, zaparzyć
kawę i przywitać się z koleżanką zanim wybije pełna godzina. Punktualność to
sygnał dla Twojego szefa, że można na Ciebie liczyć i że w pełni panujesz nad
swoim czasem. Zawsze wyruszaj z domu z kilkunastominutowym zapasem, żeby być
przygotowaną na niemiłe niespodzianki (zepsuty autobus, wypadek na drodze, czy
wstąpienie do kiosku, bo akurat skończył Ci się bilet miesięczny).
Wywiązuj
się z powierzonych zadań.
Nie przyjmuj na siebie
mnóstwa obowiązków tylko po ty, by zaimponować przełożonym. Jedno świetnie
wykonane zlecenie jest dużo bardziej wartościowe w oczach szefa, niż trzy
niedokończone. Jeśli wiesz, że termin oddania projektu jest bliski, a Ty jesteś
jeszcze daleko od jego ukończenia, postaraj się ułożyć listę priorytetów. Może
kawę z przyjaciółką uda się przesunąć na kolejny tydzień lub weekend, a zakupy
zrobić przez Internet? Jeśli już się do czegoś zobowiązałaś, postaraj się
zrobić wszystko co w Twojej mocy, by zrealizować zadanie. Jeśli jednak wiesz,
że sama nie dasz rady – poproś o pomoc. Dla przełożonych liczy się efekt
finalny. Jeśli przyznasz się, że źle zaplanowałaś działania, ale uda Ci się to
w porę naprawić, szef z pewnością to doceni.
Bądź
szczera i prawdomówna.
Ta zasada dotyczy
zarówno tego, co mówisz swoim współpracownikom na temat pracy, jak również
sprawy z nią zupełnie nie związane. Nie udawaj, że przepadasz za szefową działu
tylko dlatego, że jest ulubienicą prezesa spółki. Prędzej czy później wymknie
Ci się coś niepochlebnego na jej temat, a wtedy wyjdziesz na osobę dwulicową i
fałszywą, a takie nie cieszą się zbytnią sympatią i zaufaniem. Nie fantazjuj
też na temat swoich poprzednich osiągnięć czy rodziny. Nikt nie zabrania Ci być
dumną ze swoich dzieci i podkreślać ich zalet, jeśli jednak pochwalisz się
koleżankom, że Twój syn wygrał olimpiadę matematyczną, a potem będziesz musiała
odbyć przy nich telefoniczną rozmowę z jego matematyczką na temat zagrożenia
latorośli z przedmiotu, narazisz się jedynie na śmieszność.
Jeśli
masz mówić źle – nie mów wcale.
Niezależnie gdzie
będziesz pracować, jeśli to nie Ty sama dobierasz sobie współpracowników,
zawsze znajdzie się wśród nich osoba, której nie będziesz darzyć sympatią.
Przyjmij ten fakt jako naturalną kolej rzeczy. Jedyne co możesz zrobić to
zastanowić się z czego wynika jej wrogie nastawienie do Ciebie. Może kiedyś
zwróciłaś jej uwagę w niemiły sposób, zakwestionowałaś słuszność jej pomysłu
podczas służbowego spotkania lub po prostu nie odpowiedziałaś na rzucone w
pośpiechu „cześć”. My kobiety jesteśmy bardzo emocjonalne, a do tego niestety
wciąż bardzo niepewne siebie. Wystarczy mała złośliwość ze strony koleżanki z
pracy, aby zupełnie zepsuć nam humor na resztę dnia. Naturalną obroną przed
takim zachowaniem jest wroga postawa wobec osoby, która sprawiła nam przykrość.
Zastanów się, czy nie masz na sumieniu jakiegoś grzeszku. Jeśli tak, pomyśl jak
można to naprawić. Komplement na temat nowej sukienki? Miły uśmiech? Złota
zasada, która zawsze się sprawdza to nie mówić źle o innych. Tylko osoby
zakompleksione, niepewne siebie i własnej wartości potrzebują słabości innych,
by rosnąć w siłę. Ty tak przecież nie postępujesz, prawda? Nie masz nic pozytywnego do powiedzenia – nie
mów wcale.
Pracuj
nad sobą.
Każda firma potrzebuje
osób, które nieustannie się rozwijają i szukają nowych rozwiązań. Pomyśl jakie
umiejętności przydałyby Ci się, aby lepiej wykonywać swoje obowiązki. Nauka
języka, w którym porozumiewa się Wasz największy klient? Zapoznanie się z
programem graficznym? Szkolenie z autoprezentacji? Potraktuj to jak inwestycję
w siebie. Być może właśnie te kompetencje sprawią, że awansujesz lub zdobędziesz
wyższe stanowisko w nowej firmie. Zapytaj szefa czy mógłby sfinansować Twoją
naukę (przed rozmową koniecznie przygotuj argumenty dla których powinien to
zrobić).
Bądź
życzliwa, ale nie podlizuj się.
Ludzie dużo chętniej
pracują z osobami uśmiechniętymi i życzliwymi niż z wiecznymi pesymistami.
Staraj się zawsze wysłuchać do końca tego co mówią Twoi koledzy, nie wyśmiewaj
ich pomysłów, nie przerywaj im. Jeśli szczególnie kogoś lubisz – pokaż to.
Połóż mu na biurku czekoladkę, zaparz pyszną kawę, przyklej do monitora
karteczkę z miłym zdaniem i uśmiechniętą buźką. Bycie sympatycznym i życzliwym
nie ma jednak nic wspólnego z lizusostwem. Ktoś kto przytakuje nietrafionym
pomysłom przełożonych, chwali nowy strój, który wcale mu się nie podoba, z
pewnością nie będzie się cieszył zaufaniem i sympatią kolegów.
Szukaj
okazji do samorozwoju (i awansu).
Twój koordynator
przechodzi na emeryturę lub zmienia pracę? To idealny moment na awans!
Wykorzystaj okazję zaraz po otrzymaniu informacji, aby zaprezentować się z jak
najlepszej strony. Jak tylko okaże się, że poszukują kogoś na jego miejsce –
walcz! Przygotuj prezentację ze swoimi osiągnięciami, przedstaw czym zajmowałaś
się do tej pory, zaprezentuj swoje mocne strony. Pomyśl jakie pytania może
zadać Ci osoba rekrutująca nowego pracownika. Mów o swoich zaletach, prezentuj
z dumą swoje dokonania, ale nie ubarwiaj ich zbytnio. Pochwal zespół, który z
Tobą pracował. Może masz już jakieś pomysły na to, co zrobiłabyś gdybyś dostała
ten awans. Powiedz o nich, pamiętaj jednak, żeby nie sprawiać wrażenia jakbyś
już dostała te pracę.
Zaznaczaj
swoją obecność.
Szare myszki nigdy nie
osiągną spektakularnego sukcesu. I zawsze będą dygotać na sam dźwięk słowa
„redukcje”. Nie bądź szarą myszką. Podczas każdego spotkania postaraj się
dorzucić choć jedno konstruktywne zdanie do dyskusji. Jeśli masz jakiś pomysł,
który mógłby usprawnić działanie zespołu, podnieść sprzedaż – powiedz o tym.
Nawet jeśli nie zostanie on wprowadzony, zaprezentujesz się jako osoba, która
myśli o przyszłości firmy, szuka nowych rozwiązań i chce się rozwijać.
Nie
narzekaj.
Każdej z nas zdarza się
cięższy dzień. Zaspałaś, samochód nie odpalił z parkingu, dziecko wylało kakao
na sukienkę, która planowałaś założyć, a partner nie rozumie dlaczego tak się
upierasz przy tym, żeby tegoroczne wakacje spędzić akurat nad morzem. Znamy to
wszystkie. Nie poprawi jednak sytuacji wykrzyczenie wszystkich swoich żali sekundę
po wejściu do biura. Myślisz, że jesteś jedyną, której tego poranka coś się nie
udało? Twoi koledzy też maja problemy, być może dużo poważniejsze niż Ci się
wydaje. Jeśli potrzebujesz się komuś wyżalić, zadzwoń do mamy, przyjaciółki lub
pogadaj z mężem. W pracy bądź profesjonalna. Narzekanie na to, że jesteś
„zawalona robotą” też jest niedopuszczalne. Zawsze ktoś może pomyśleć, że się
po prostu nie wyrabiasz, a to nie najlepiej o Tobie świadczy.
Agata
10 LUTEGO 2014
Jak poradzić sobie z zimową szarówką?
Ulubiona muzyka w uszach.
Wgraj w odtwarzacz w telefonie rozweselającą muzykę, która
automatycznie poprawia Ci nastrój. Nie zapominaj wziąć jej ze sobą zawsze,
kiedy musisz wyjść z domu, a pogoda za oknem zdecydowanie do tego nie zachęca.
Polecam płytę z klasykami Franka Sinatry i zespołu Pink Martini – mnie zawsze
wprawiają w dobry humor.
Spotkanie ze znajomymi.
Nic tak nie poprawia nastroju jak chwile spędzone w dobrym
towarzystwie. Zorganizujcie wspólne wyjście na łyżwy, bilard lub kręgle. Zaproś
znajomych na partyjkę gier planszowych lub quizów, przygotuj kilka przekąsek i
jedno proste danie na ciepło lub zamówcie pizzę. Nie bierz wszystkich kosztów
na siebie, zaproponuj, że zadbasz o przekąski, a oni niech przyniosą wino
Gorąca czekolada (do stosowania maksymalnie raz w
tygodniu).
A właściwie czekolada we wszelkich postaciach – babeczki z
płynną gorąca czekoladą w środku, tabliczka ulubionej czekolady, kubek
gorącego, aromatycznego płynu z górą bitej śmietany – wszelkie chwyty dozwolone
… i żadnych wyrzutów sumienia!
Ubierz się ciepło i kolorowo.
Nawet największe mrozy nie są mi straszne, jeśli jestem
odpowiednio ubrana. Ciepła futrzana czapa, buty śniegowce (tak uwielbiane przez
naszych chłopaków :P), rękawice z jednym palcem i mogę przemierzać największe
zaspy! Dla mnie ważne jest, żeby zimowe rzeczy były nie tylko bardzo ciepłe,
ale też kolorowe i wesołe (tegoroczny komplet ma zatem kolor ostrego różu).
Uwielbiam też czapki z pomponami i uszami!
Ćwicz.
O tym, że podczas ćwiczeń nasz organizm wydziela tak zwany
hormon szczęścia z pewnością doskonale wiecie. Jeśli więc dopada Was zimowa chandra
– od razu wskakujcie w strój do ćwiczeń! W zimie rzadziej korzystam z fitnessclubu, bo ciężko mi przekonać
samą siebie do pokonania dodatkowego dystansu kiedy na dworze śnieg i mróz. Nic
jednak nie stoi na przeszkodzie, aby ćwiczyć w domu!
Obejrzyj zdjęcia z wakacyjnych podróży (sama, z chłopakiem, mężem, ze
znajomymi)
Uwielbiam oglądać zdjęcia z wakacyjnych wyjazdów! A w zimowe
wieczory sprawia to zdecydowanie najwięcej przyjemności. Otwórzcie butelkę wina
i rozkoszujcie się wspaniałymi wspomnieniami z tych niezapomnianych chwil. Może
zainspirują Was one do zaplanowania kolejnych wypraw w nieznane
Dobra książka.
Niezawodny sposób na przetrwanie minimum kilkudziesięciu
minut dziennie, które zajmuje mi dotarcie do pracy. Warunek: książka musi być
naprawdę wciągająca! Przeniesienie się w świat bohaterów lektury pozwala na
odciągniecie myśli od wszystkiego co nieprzyjemne – z paskudną pogoda włącznie!
Film w miłym towarzystwie (nawet jeśli to tylko towarzystwo kota
lub ciepłego koca).
Nie musi być zupełnie nowy, z pewnością Wy też macie filmy,
które chętnie oglądacie po raz kolejny. Romantyczne historie o miłości, piękne
widoki w tle, dobra muzyka – obowiązkowe! Polecam szczególnie: „Joe Black”,
„Noce w Rodanthe”, „Pamiętnik”.
Ugotuj coś pysznego
Pomyśl sobie o czymś na co masz teraz ogromną ochotę. Ciasto
z bitą śmietaną? Soczysty kurczak z piekarnika? Nie czekaj ani chwili tylko
bierz się za gotowanie! Nie jesteś mistrzem kulinarnych dzieł? Nic nie szkodzi,
zaproś do gotowania mamę, babcię, przyjaciółkę – kogoś kto opanował te sztukę
lepiej niż Ty i pamiętaj – bądź niezastąpionym pomocnikiem!
Zrealizuj plan
Od dawna myślisz o powrocie do nauki języka, którą
przerwałaś w szkole? Marzysz o przemeblowaniu pokoju? Chciałabyś zdobyć jakieś
nowe umiejętności, ale ciągle brakuje Ci czasu? Zima to wyjątkowo dogodny czas
na załatwienie wszystkich zaległych spraw. Pogoda nie zachęca do ruszania się z
ciepłego mieszkania, ale nie oznacza to, że czas musi płynąć bezproduktywnie. W
sieci dostępnych jest mnóstwo kursów językowych i rozwijających różnorakie
kompetencje. A może zrealizujesz jakiś szalony pomysł, który od dawna siedział
Ci w głowie? Napiszesz książkę, stworzysz biznesplan swojego małego interesu? The sky is the limit!
Kubek termiczny z ulubionym napojem.
Kiedy na dworze jest naprawdę zimno, oprócz rękawiczek i
czapki staram się mieć przy sobie kubek termiczny pełen czegoś ciepłego i
pysznego. Zazwyczaj jest to herbata z miodem i imbirem albo kawa z jakimś
smacznym syropem. Rozgrzewa, dodaje energii i od razu wprowadza w dobry
nastrój! Smacznego!
5 LUTEGO 2014
7 czynników, które sprawiają, że nie czujesz się w pełni szczęśliwa.
Strach
Strachu nie da się wyeliminować. Przez tysiące lat pozwalał nam przetrwać w otaczającym świecie. Strach występuje w wielu odsłonach. Boimy się o swoje zdrowie, utraty pracy, skoku ze spadochronem, boimy się sankcji, jakie czekają nas za nieprzestrzeganie prawa. Nie ma w tym strachu niczego dziwnego, ani złego. Problem zaczyna się wtedy, gdy boimy się żyć. Podjąć ryzyko, które może przyczynić się do polepszenia naszej sytuacji. Ludzi, którzy żyją w strachu nie spotyka nic prawdziwie satysfakcjonującego, pięknego, niezwykłego. Staraj się oswajać swoje demony. Wyjść poza ramy bezpieczeństwa. Zaryzykuj.
Niepewność siebie
Pewność siebie nie jest cechą wrodzoną. Nabywamy ją z wiekiem i doświadczeniem. Wsparcie rodziny, przede wszystkim rodziców, odgrywa w tym procesie niezwykle istotną rolę. To ich zadaniem jest wyposażyć nas w odpowiednią dawkę samozadowolenia, tak, abyśmy potrafili pokonywać przeszkody i przyjmować życiowe porażki bez poczucia wewnętrznej klęski. W praktyce bywa z tym jednak różnie. Czasem tę pewność siebie musimy wypracować sami. Nie jest to łatwe, ale warto się postarać. Ludzie, którzy są świadomi swojej wartości dostają od życia więcej. Dlaczego? Bo wierzą, że to im się należy, że są tego warci. Znajdź w sobie pewność siebie. Zrób listę, w czym jesteś dobra, czym się wyróżniasz. Poproś o pomoc przyjaciółkę, męża, mamę. Sięgnij po fachową literaturę. Ćwicz, rozmawiaj z ludźmi, przełamuj strach. Ważnym elementem budowania pewności siebie jest zadbanie o wygląd.
Przejmowanie się opinią innych
Ile razy nie powiedziałaś czegoś w towarzystwie, tylko dlatego, żeby uniknąć oceny innych? Ile razy przed podjęciem decyzji o zmianie fryzury, wyborze miejsca wakacyjnego wyjazdu, czy kupna samochodu pomyślałaś o tym, jak ocenią ten wybór Twoi znajomi? Zdarzyło się, prawda? Opinie otoczenia są dla nas ważne. Przeglądamy się w nich jak w lustrze, szukając potwierdzenia swej atrakcyjności. Musimy jednak umieć znaleźć różnicę pomiędzy tym czego chcą inni, a tym czego chcemy my sami. Czy egzotyczne wakacje spędzone w hotelowym pokoju z objawami zatrucia pokarmowego są fajniejsze, niż wypad z przyjaciółmi nad pobliskie jezioro? Żyj dla siebie, nie dla innych.
Zazdrość
Konkurujemy ze sobą we wszystkich możliwych dziedzinach. Kto ma przystojniejszego faceta, lepszą figurę, droższe ubrania, lepiej zarabia, smaczniej gotuje. Nieustannie śledzimy innych za pomocą portali społecznościowych, porównując się do nich. Pamiętajmy jednak o jednym: większość ludzi na swój facebook’owy profil wrzuca tylko to, co pozytywne i „warte pokazania”. To, że ktoś nieustannie wrzuca zdjęcia z szalonych imprez, nie oznacza, że nie jest samotny, zdjęcia z egzotycznych podróży wiążą się często z dużymi kosztami i życiem na kredyt. Po co skupiać się na tym co mają inni? Zastanów się nad tym, co jest naprawdę potrzebne Tobie, abyś czuła się szczęśliwa. Bądź asertywna. Nie bój się przyznać, że na coś Cię nie stać. Ciesz się tym, co masz. Na portalach społecznościowych szukaj inspiracji, nie powodów do frustracji. Kolekcjonuj dobre wspomnienia, nie rzeczy
Kurczowe trzymanie się przeszłości
Tkwisz w nieudanym związku? Codziennie rano wstajesz z myślą, że nie cierpisz swojej pracy? Masz dość mieszkania, w którym mieszkasz? Wszyscy mamy tendencję do tego, by trzymać się tego, co znane i oswojone, choć niekoniecznie dla nas dobre. Boimy się zmian, bo nie wiemy co przyniosą. W głowie brzmią stare porzekadła i przysłowia: „zamienił stryjek siekierkę na kijek”, „wpaść z deszczu pod rynnę”. Najważniejsze, by podjąć wyzwanie. Zminimalizuj ryzyko. Zacznij poszukiwanie nowej pracy, nie rezygnując ze starej. Oswajaj się z myślą o rozstaniu. Poinformuj partnera, że chcesz podjąć jeszcze jedna próbę ratowania Waszego związku, lecz jeśli to nie pomoże – odejdź.
Życie na pokaz
Życie na pokaz to życie pozbawione wartości, głębszych idei i celów. To pusta egzystencja nastawiona jedynie na kolekcjonowanie kolejnych dóbr. Często zupełnie niepotrzebnych. Zbieramy najnowsze zdobycze techniki, kupujemy niezliczone ilości ubrań i gadżetów, tylko po to, by pokazać innym, że nas na to stać (co często wcale nie jest prawdą). Jeśli zastanowimy się jednak nad tym, w jaki sposób ocenia się wartość ludzkiego życia po tym, jak odejdziemy z ziemskiego padołu, uświadomimy sobie, że te rzeczy nie mają najmniejszego znaczenia. Bo istotne jest to, jak traktujemy ludzi wokół nas, czy umiemy pomagać, dać innym poczucie bezpieczeństwa, świadomość bycia kochanym. Prawdziwe są tylko czyny.
Nieumiejętność wybaczania
W mojej ocenie to jedna z podstawowych przyczyn rozpadu dzisiejszych związków. Nie potrafimy wybaczać. Wynika to przede wszystkim z poczucia niesprawiedliwości. Dlaczego osoba, która wyrządziła nam krzywdę, ma za to nie zapłacić? Bo każdy popełnia błędy, bo największą kara dla niej jest poczucie, że Cię zawiodła, że straciła zaufanie. Pomyśl, jak sama czułabyś się w takiej sytuacji. Czasem te najtrudniejsze momenty są dla związku najważniejsze. To wtedy okazuje się ile naprawdę dla siebie znaczymy. Czy potknięcia i problemy są w stanie zniszczyć uczucie, którym siebie darzyliśmy? Życie z potrzebą zemsty, odpłacenia za wyrządzone krzywdy spala nas od środka i nie pozwala cieszyć się życiem. Okazanie drugiej osobie zrozumienia i wybaczenia potrafi niezwykle zbliżyć. A czas leczy rany.
Agata
27 STYCZNIA 2014
Jak wyjśc z życiowych zakrętów?
W trakcie całego swojego życia przeżywamy setki tysięcy przyjemnych chwil. Cieszymy się nimi, z niecierpliwością wyczekujemy następnych. Czy bylibyśmy w stanie docenić je w pełni, gdyby nie przykre zdarzenia, jakie los postawił i wciąż stawia na naszej drodze? Problemy, kłopoty, troski są częścią życia. Pomagają nam spojrzeć na naszą egzystencję z właściwej perspektywy, nabrać życiowej mądrości. Są także doskonałym momentem, aby dowiedzieć się czegoś o sobie. Zgodnie z zasadą, którą wyznaję – „Życie jest w 10% tym co Ci się przytrafia i w 90% tym, jak na to reagujesz” – my sami decydujemy o tym, czy kolejna życiowa przeszkoda będzie w stanie nas czegoś nauczyć, czy jedynie dołączy do osobistej kolekcji niepowodzeń prezentowanych za każdym razem, gdy narzekamy na swój ciężki los. Jak reagować na porażki i stresujące sytuacje, których nie jesteśmy w stanie uniknąć, ponieważ są nieodłączną częścią naszego życia?
Przypomnij
sobie ostatnią nieprzyjemną sytuację, jaka miała miejsce w Twoim życiu.
Pomyśl co czułaś zanim się nie wyjaśniła. Czy
były to strach, smutek, rozżalenie, rezygnacja? Jeśli ten stan nie jest już jednak
Twoim udziałem, oznacza to, że poradziłaś sobie z tym problemem. Stawiłaś mu
czoło lub okazało się, że nieco wyolbrzymiałaś sytuację i rozwiązanie nadeszło
szybciej niż się spodziewałaś. Ta metoda zawsze działa na mnie. W moim życiu
także miało miejsce wiele przykrych i stresujących momentów. Jednak za każdym
razem, prędzej czy później, udawało mi się znaleźć rozwiązanie. Niejednokrotnie
ktoś przyszedł z pomocą lub po prostu czas uleczył rany. W Twoim przypadku też
tak będzie. Nie trać nadziei!
Spróbuj
podejść do problemu jak do zadania matematycznego.
Rozłóż je na czynniki
pierwsze, zastanów się co doprowadziło do takiej sytuacji. Być może Ty sama?
Nie obwiniaj się jednak, nic to już nie zmieni, zapamiętaj dobrze tę lekcję i
postaraj się nie doprowadzić ponownie do podobnej sytuacji. Postaraj się
wypisać możliwe rozwiązania, przeanalizuj wszystkie za i przeciw, bądź wobec
siebie szczera, nie staraj się iść na skróty. Chwilowe „załagodzenie” sprawy
nie zdejmie z ciebie ciężaru.
Porozmawiaj
z kimś zaufanym.
Spojrzenie na problem z
innej perspektywy często sprawia, że przestaje się on wydawać przeszkodą nie do
pokonania. Czasem pomaga zwyczajne wyrzucenie z siebie własnych obaw i lęków,
wypowiedzenie ich głośno. Poczucie, że masz przy sobie kogoś bliskiego sprawia,
że czujesz się silniejsza.
Prześpij
się!
Pośpiech, skrajne emocje
to zawsze źli doradcy. Jeśli musisz podjąć ważną decyzję, poczekaj z tym do
następnego dnia, a jeśli to niemożliwe postaraj się ochłonąć choć przez parę
minut.
Następnego
dnia – zacznij działać!
Czekanie, aż problem
rozwiąże się sam nie jest dobrym pomysłem. Po pierwsze dlatego, że rzadko się
to zdarza, po drugie, jeśli nie weźmiesz spraw we własne ręce, pewnie nie
potoczą się one po Twojej myśli. Poczucie, że odzyskujesz kontrolę, masz wpływ
na to co się stanie, pozwala mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Zrelaksuj
się!
Spraw, żeby coś odsunęło
Twoje myśli od problemu. Obejrzyj film, poczytaj książkę, gazetę, zajmij się
czymś, co lubisz robić, wieczorem weź długą, gorącą kąpiel, wskocz wcześniej
niż zwykle w miękką piżamę i postaraj się zasnąć. Rano wszystko będzie wyglądać
inaczej.
Agata
Agata
20 STYCZNIA 2014
6 sposobów na bezstresowy poranek.
1. Co masz zrobić rano, zrób wieczorem.
Jest szereg rzeczy, które
możesz przygotować wieczorem, aby uniknąć nerwowego biegania o poranku.
-> Wybierz strój na
kolejny dzień. Przygotuj wizję choćby w głowie, unikniesz w ten sposób
odwiecznego problemu żeńskiej części globu („nie mam co na siebie włożyć”). Sprawdź
czy elementy garderoby, które wybrałaś są czyste i wyprasowane, weź pod uwagę
pogodę – deszcz, śnieg, czy nieoczekiwany spadek temperatury potrafią
skutecznie pokrzyżować nam plany.
-> Jeśli posiłki do
pracy przygotowujesz w domu, postaraj się choć część zrobić wieczorem (np.
ugotuj makaron lub ryż, upewnij się, że masz wszystkie potrzebne produkty,
zamarynuj mięso).
-> Przygotowanie
torebki i potrzebnych akcesoriów również może odbyć się wieczorem. Sprawdź czy
masz ze sobą klucze, kartę magnetyczną, kalendarz. Wyjmij niepotrzebne rzeczy,
które w pośpiechu wrzuciłaś do torebki w ciągu dnia.
-> Zrób plan na
następny dzień. Uwzględnij wszystko co musisz i chcesz zrobić. Pamiętaj o
chwili dla siebie.
2. Postaraj się wstać 15-20 minut wcześniej niż zwykle.
Często wydaje nam się,
że ”jeszcze pięć minut” błogiego leżenia pod kołdrą sprawi, że będzie nam się
wstawało lepiej. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie. Im dłużej odwlekamy
wstanie z łóżka, tym ciężej nam to zrobić. Gdy zadzwoni budzik, pomyśl o czymś
przyjemnym co zdarzy się dzisiejszego dnia, uśmiechnij się do nowych wyzwań,
wypowiedz w myśli pozytywne zdanie i wyskakuj z łóżka! Dodatkowe 15 minut o poranku
sprawi, że bez pośpiechu wykonasz wszystkie zaplanowane czynności i pozwoli
uniknąć stresu związanego z nieprzewidzianymi opóźnieniami.
3.
Wypij
szklankę wody z cytryną.
Pierwszą rzeczą jaką
zrobisz po umyciu zębów powinno być wypicie szklanki ciepłej wody z cytryną. Doskonale
pobudzi to Twoją wątrobę do pracy, pomoże zachować równowagę kwasowo-zasadową (cytryna
ma właściwości alkalizujące), przyspieszy oczyszczanie organizmu z toksyn i wzmocni
odporność.
4.
Włącz
pobudzającą muzykę.
Zainstaluj radio w
kuchni i co rano włączaj swoją ulubioną płytę, koniecznie z energetycznymi,
tanecznymi przebojami!
5.
Wpraw
ciało w ruch!
Zrób kilka przysiadów,
podskoków (pajacyków) i wypadów, przyspieszysz tętno i od razu poczujesz się
pełna sił witalnych.
6.
Zjedz
smaczne i energetyczne śniadanie.
Perspektywa zjedzenia
czegoś co naprawdę lubisz, działa o poranku niezwykle pozytywnie. Przygotuj
zdrową owsiankę z owocami i ziarnami, koktajl lub kanapkę z pełnoziarnistym
pieczywem. Smacznego!
7.
Check the list.
Sprawdź listę zadań,
którą przygotowałaś poprzedniego dnia. Upewnij się, że na wszystko wystarczy Ci
czasu.
Załóż
słuchawki na uszy, weź kubek z gorąca zieloną herbatą z imbirem, uśmiechnij się
i ruszaj do boju!
Agata
Agata
13 STYCZNIA 2014
12 POSTANOWIEŃ, KTÓRE POWINNAŚ ZREALIZOWAĆ W 2014 ROKU
1. Będę myśleć o sobie.
Odrobina zdrowego egoizmu jeszcze nikomu
nie zaszkodziła. Wyznaję zasadę, że nie będę w stanie uszczęśliwić innych,
dopóki nie będę szczęśliwa sama ze sobą. Zamiast zadowalać wszystkich wokół,
pomyśl o tym czego Ty sama chcesz i potrzebujesz, by czuć się spełnioną.
2.
Przestanę
używać wymówek w celu uniknięcia wysiłku.
Nic się samo nie zrobi. By coś w życiu osiągnąć,
musisz na to zapracować. Nieważne czy jest to piękna sylwetka, awans w pracy czy
opanowanie języka obcego. Przestań w końcu szukać powodów, dla których po raz
kolejny nie zrobisz kroku naprzód. Do roboty!
3.
Zacznę
myśleć pozytywnie i będę wdzięczna za to co mam.
Twoje szczęście i poczucie spełnienia zależy
w bardzo dużej mierze od Twojego nastawienia. Zawsze będzie jeszcze jedna para
butów, których nie masz, wycieczka, na którą nie pojechałaś, kanapa, na którą
Cię nie stać. Czy warto pozwolić na to, żeby tak nieistotne sprawy nie pozwalały
Ci cieszyć się życiem? Zrób listę tego, co Ci się w życiu udało. Masz
kochającego partnera, dobre relacje z rodzicami, spełniasz się w pracy, masz
zdrowe dzieci i kogoś, z kim możesz godzinami plotkować przy lampce wina?
Jesteś szczęściarą! Pomyśl ilu ludzi żyje w skrajnej nędzy, nie ma nikogo
bliskiego lub jest poważnie chora. Doceń to, co dostałaś od losu. Ciesz się tym
i pielęgnuj, kiedy tylko możesz. Ktoś może pomyśleć, że jeśli nie stanowi to
dla Ciebie wartości, może Ci to odebrać…
4.
Nie
pozwolę, aby oceny innych odsuwały mnie od marzeń.
Marzysz o otwarciu własnej knajpy, ale
ciągle słyszysz od znajomych, że większość z nich plajtuje w ciągu pierwszego
roku działalności? Chcesz starać się o dofinansowanie na projekt, ale rodzina
wciąż powtarza, że bez znajomości na pewno się nie uda? Zawsze marzyłaś o tym,
żeby nauczyć się jeździć konno, ale Twoje dzieci mówią, że jesteś już „za stara”?
W żadnym wypadku ich nie słuchaj! Twoje marzenia to siła napędowa. Gdyby były
łatwe do spełnienia, nie mogłabyś nazwać ich marzeniami. Powtarzaj sobie, że Ci
się uda i z satysfakcją uśmiechnij się do niedowiarków, kiedy to się
stanie.
5.
Przestanę
zadręczać się tym, co zdarzyło się w przeszłości.
Każda z nas ma za sobą ciężkie przeżycia.
Trudne dzieciństwo, nieudany związek, utratę pracy. Nie pozwól, by przeszłość
uniemożliwiała Ci osiągnięcie szczęścia. Potraktuj porażki jako najlepsze
lekcje życia. Przeanalizuj na spokojnie popełnione błędy, ale nie obwiniaj się
więcej, nic to już nie zmieni. Najważniejsze byś wyciągnęła wnioski z tego co
się stało i uniknęła podobnych sytuacji w przyszłości. Jeśli z Twoim problemem
jest Ci wyjątkowo trudno poradzić sobie samej, poszukaj pomocy u terapeuty.
Zacznij od nowa.
6.
Zacznę
dbać o siebie.
Żyjemy raz. Tylko raz. Czy nie warto
przeżyć czasu danego nam na Ziemi w zdrowiu i szczęściu? Masz na to ogromny
wpływ. Codzienne zabiegi, które pozwalają Ci osiągnąć lub utrzymać piękną
sylwetkę, czas wolny tylko dla siebie, drobne przyjemności, dbanie o wygląd
zewnętrzny sprawią, że poczujesz się lepiej, a co za tym idzie – będziesz
piękniejsza nie tylko na zewnątrz, ale i wewnątrz.
7.
Będę
wytrwale dążyć do celu.
Miej jasno wyznaczony cel i konsekwentnie
go realizuj. Pomyśl jak będzie wyglądało Twoje życie, gdy już Ci się uda. Czy
chwila lenistwa na kanapie jest warta tego, żeby po raz kolejny zrezygnować z
nauki angielskich słówek? Czy naprawdę nie potrafisz oprzeć się paczce chipsów?
Czy plotkowanie z koleżanką na czacie jest ważniejsze niż dokończenie
dokumentu, który masz jutro oddać szefowi? Nie pozwól, by błahe rzeczy
wydłużały Twoją drogę do sukcesu.
8.
Zacznę
oszczędzać.
Ile razy już to sobie obiecywałaś? Za
każdym razem kiedy musiałaś pożyczać pieniądze od rodziców lub nie wystarczyło
Ci na to, żeby spłacić dług na karcie kredytowej? Koniec z tym! Przeanalizuj
dokładnie swoje wpływy i wydatki. Zaplanuj ile i na co wydasz. Pomyśl czy
jesteś w stanie z czegoś zrezygnować. Może zumbę
w najdroższym klubie fitness w
mieście warto zamienić na ćwiczenia z YouTube’a, do pracy jeździć komunikacją
miejską, a zakupy robić w tańszym dyskoncie? Zaplanuj niespodziewane wydatki.
Niemal każdego miesiąca się takie zdarzają. Cieknący kran, prezent dla
koleżanki, nieplanowane wyjście na kolację ze znajomymi. Odkładaj nawet
najdrobniejsze kwoty – jedną na konkretny cel (nowy samochód, remont
mieszkania, egzotyczne wakacje) i jedną na bliżej nieokreślone wydatki. Trzymaj
się postanowienia, że jeśli nie będzie naprawdę istotnego powodu, nie ruszysz
tych pieniędzy z konta przez najbliższy rok, a potem… ciesz się nagrodą za
wytrwałość!
9.
Codziennie
zrobię coś dobrego dla innych.
Uśmiechnij się do nieznajomego przechodnia
na ulicy, powiedz komplement koleżance z pracy, zrób masaż pleców mężowi. Zrób
coś, co nie wymaga od Ciebie dużego wysiłku, a sprawi komuś przyjemność . Dobra
energia prędzej czy później do Ciebie wróci.
10.Będę
częściej mówić KOCHAM.
Kiedy ostatnio mówiłaś kocham? Partnerowi,
dzieciom, rodzicom, siostrze? Jeśli minął więcej niż tydzień, koniecznie nadrób
zaległości. Jeśli z trudem przychodzi Ci wypowiadanie tych słów, narysuj
serduszko na karteczce, wyślij sms, e-mail lub ozdób serduszkiem muffinka. Nie
oczekuj, że ktoś od razu powie „ja Ciebie też”. Daj mu czas, aby zrobił to po
swojemu.
11.Każdego
miesiąca nauczę się czegoś nowego.
Tak jak zmywanie makijażu każdego dnia
wieczorem jest obowiązkowym zabiegiem pielęgnacyjnym każdej kobiety, tak ciągłe
rozszerzanie swojej wiedzy i kompetencji jest czynnością, która powinnaś wykonywać
dla dobra własnego umysłu. Nigdy nie jeździłaś na łyżwach? Z góry zakładasz, że
nigdy nie wyjdzie Ci tak wspaniała beza, jaką robi Twoja koleżanka z pracy? Uważasz,
że nie nauczysz się języka obcego? Może jednak warto spróbować?
12.Zrealizuję
jedno marzenie.
Wybierz jedno marzenie, którego realizacja
jest możliwa w ciągu następnych 12 miesięcy. Gdyby dopadły Cię jakieś
wątpliwości, wróć do punktów 2, 4 i 7 …
Agata

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz