Wszędzie wokół słyszę: „daj z
siebie wszystko”, „możesz więcej”, „pokonaj siebie”. Praca nad sobą, rozwój i
osiąganie kolejnych celów to również główne tematy tego bloga, ale ja występuje
dziś z innym hasłem: „Daj z siebie 90%”. Nie walcz za wszelką cenę, daj sobie
chwilę wytchnienia, pozwól na małe słabości. Życie jest pełniejsze i piękniejsze,
gdy staramy się doskonalić i osiągać nowe cele, ale musimy również mieć świadomość,
że nie jesteśmy robotami. Miewamy gorsze dni, słabszą formę, więcej zadań w
pracy. Nie wymagaj od siebie zbyt wiele, nie próbuj być „perfekcyjną panią domu”,
„pracownikiem miesiąca”, „supernianią”,
i „masterchefem” w jednej osobie”.
Cele planujmy i realizujmy z
rozwagą, uwzględniając trudności i możliwość niepowodzenia. Wizja zrzucenia 10
kg, ukończenia studiów podyplomowych, uzyskania dyplomu kursu gotowania i
zdobycie zawodowego awansu w tym samym czasie brzmi świetnie, ale czy nie
będzie Ci przykro, kiedy okaże się, że nie jesteś w stanie zrealizować tych
celów? Wszystko w swoim czasie, małymi kroczkami, byle do przodu. Wielokrotnie doświadczyłam
porażki związanej ze zbyt entuzjastycznym i nierealnym planem działań. Dużo
czasu zajęło mi zrozumienie, że na dokonanie trwałych zmian potrzebujemy wielu
miesięcy. Dotyczy to zarówno poprawy wyglądu, zdobycia nowych umiejętności czy
zmiany postawy.
Jeśli pozwolisz sobie na to, by
realizować cele powoli, ale konsekwentnie masz znacznie większe szanse na
sukces. No i będziesz miała chwilę, żeby po prostu cieszyć się życiem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz